Te wyroby nie trafią już na rynek, mężczyzna po raz kolejny usłyszał zarzuty
Policjanci z Pragi Północ zatrzymali 40-latka, który handlował wyrobami opatrzonymi zastrzeżonymi znakami towarowymi. Mężczyzna sprzedawał je przez Internet. Okazało się, że oferowane do sprzedaży, m.in. torebki, portfele i bielizna były jedynie podróbkami oryginałów. Mieszkaniec Białołęki usłyszał zarzuty, prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą północnopraskiej komendy otrzymali informację, z której wynikało, że mieszkaniec Białołęki po raz kolejny, może posiadać przedmioty oznaczone podrobionymi znakami towarowymi. Operacyjni przeprowadzili dodatkowe ustalenia i udali się na adres zamieszkania mężczyzny.
Podczas przeszukania domu policjanci zwrócili uwagę m.in. na torebki, buty i ubrania, które były opatrzone znakami renomowanych firm produkujących markową odzież i dodatki. Towary były wykonane ze słabej jakości materiałów, metki krzywo naszyte, zaś ich cena zaniżona względem cen rynkowych tych marek. Operacyjni znaleźli także kilka paczek z podróbkami gotowymi do wysyłki.
Funkcjonariusze zabezpieczyli kilkadziesiąt sztuk podrobionych towarów (torebki, paski, bielizna, ubrania) i zatrzymali do wyjaśnienia 40-latka, który wprowadzał je do obrotu. Na poczet przyszłych kar operacyjni zabezpieczyli od mężczyzny ponad 3 tys. złotych.
Śledczy zebrali materiał dowodowy i doprowadzili zatrzymanego do prokuratury. Mężczyzna usłyszał zarzuty wprowadzania do obrotu gospodarczego wyrobów z zastrzeżonymi znakami towarowymi. Ubrania i dodatki nie trafią już nigdy na rynek, a ich właścicielowi przyjdzie ponieść odpowiedzialność za popełnione przestępstwo.
mł. asp. Irmina Sulich