Zgłosił fikcyjną kradzież forda
Policjanci z wydziału mienia z Pragi Północ prowadzili postępowanie w sprawie kradzieży pojazdu z terenu Targówka. Mężczyzna zgłosił się na Policję, ponieważ jak twierdził został mu skradziony ford. Operacyjni z grupy "Skorpion" przeprowadzili żmudne czynności, w wyniku których udowodnili, że właściciel wszystko wymyślił. Postępowanie w sprawie kradzieży zostało umorzone a materiały przekazano do prokuratury. 20-latek odpowie za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań.
Funkcjonariusz wydziału mienia na Pradze Północ przy współpracy policjantów z grupy operacyjnej "Skorpion", prowadzili czynności w sprawie kradzieży pojazdu m-ki Ford z terenu Targówka. Jak każda kradzież, tak i to zgłoszenie zostało drobiazgowo zbadane pod kątem każdej ewentualności. Zgodnie z informacją uzyskaną od pokrzywdzonego, do kradzieży tej miało dojść na początku stycznia br. Policjanci prowadzący to postępowanie, kierując się zawodowym doświadczeniem, zwrócili uwagę na kilka nieścisłości w zawiadomieniu 20-latka. Aby wyjaśnić te wątpliwości kryminalni przeprowadzili dokładną analizę uzyskanych informacji. Policjanci domyślili się, że coś jest nie tak i nabrali podejrzeń, że rzekoma kradzież pojazdu mogła wcale nie mieć miejsca.
Na skutek prowadzonych działań i ustaleń, gdy wyniki pracy operacyjnej wykluczyły możliwość popełnienia przestępstwa stało się oczywiste, że policjanci mają do czynienia z tzw. "zgłoszeniówką". Jak ustalili, mężczyzna rzekomo skradziony pojazd pozostawił na terenie Warszawy, ponadto spowodował nim kolizję, uciekł z miejsca zdarzenia i upozorował włamanie do samochodu wybijając w nim szybę. Po zebraniu materiału dowodowego funkcjonariusze umorzyli postępowanie w sprawie kradzieży forda, a materiały tej sprawy zostały przekazane do prokuratury, gdzie zostało wszczęte śledztwo.
20-latkowi grozi odpowiedzialność za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań.
sierż.szt. Irmina Sulich