Będzie musiał zapłacić ponad 5000 złotych, a mógł 214
Data publikacji 20.11.2009
Kilka dni temu orzeczony został wyrok skazujący 34 – letniego złodzieja paliwa na 5000 złotych grzywny. Jeśli chodzi o karę grzywny za kradzież była to maksymalna stawka. Policjanci z Targówka nie od razu wpadli na trop nieuczciwego kierowcy bmw.
W lutym tego roku pracownik stacji paliw na Targówku zgłosił kradzież paliwa na ponad 200 złotych. Podał przy tym markę i numery rejestracyjne samochodu złodzieja.
Policjanci z ogniwa do spraw wykroczeń wszczęli w tej sprawie postępowanie wyjaśniające. Sprawdzili w bazie danych tablice rejestracyjne. Okazało się, że zostały zarejestrowane w systemie jako utracone w wyniku kradzieży. Sprawa utknęła w martwym punkcie. Dopiero działania kryminalnych z Chodeckiej sprawiły, że ruszyła ona do przodu.
Kryminalni przeglądając, zabezpieczony do innej sprawy, zapis monitoringu sklepowego, stali się przypadkowo świadkami podejrzanych zabiegów właściciela bmw. Mężczyzna stojąc na parkingu przy jednym z hipermarketów, zamieniał tablice rejestracyjne. Jedna z tablic odpowiadała numerom tej poszukiwanej i wykorzystanej do kradzieży paliwa. Policjanci zapisując prawdziwe numery rejestracyjne bmw, bez trudu ustalili jego właściciela.
Sprawa o kradzież paliwa trafiła do sądu grodzkiego. Kilka dni temu orzeczony został wyrok skazujący 34 – letniego złodzieja na 5000 złotych grzywny. Jeśli chodzi o karę grzywny za kradzież była to maksymalna stawka. Dodatkowo sąd zasądził od obwinionego koszty sądowe oraz pokrycie strat, które spowodował na stacji paliw.
mb