Zarzuty dla podejrzanego o kradzieże paliwa
Policjanci z zespołu ds. wykroczeń z komisariatu na warszawskiej Białołęce ustalili, a następnie zatrzymali mieszkańca Żoliborza podejrzanego o szereg kradzieży paliw na terenie Białołęki i Pragi Północ. Wczoraj dochodzeniowiec przesłuchał 34-latka i przedstawił mu zarzut karny, za który grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z zespołu ds. wykroczeń z komisariatu na Białołęce wykonywali czynności do kradzieży paliw. Z ich ustaleń wynikało, że za każdym razem, ten sam mężczyzna, dwoma różnymi pojazdami - peugeotem i oplem, podjeżdżał na stacje paliw, na terenie Białołęki i Pragi Północ i tankował paliwo do kanistrów lub innych zbiorników, po czym odjeżdżał, nie płacąc. Ten proceder trwał od początku sierpnia do ubiegłej niedzieli.
Funkcjonariusze dokładnie przeanalizowali informacje uzyskane od pokrzywdzonych. Przeprowadzili również własne rozpoznanie. Dzięki zaangażowaniu w te czynności, ustalili dane personalne mężczyzny podejrzewanego o te kradzieże. Wktórce na terenie Żoliborza, zatrzymali 34-latka.
Dalej tą sprawą zajęli się dochodzeniowcy z komisariatu Policji na Białołęce. Funkcjonariusze przygotowali materiał dowodowy, z którego wynikało, że 34-latek miał bezpośredni związek z 17 takimi zdarzeniami. Mundurowi przesłuchali 34-latka i przedstawili mu zarzut dotyczący kradzieży paliwa na łączną kwotę prawie 3400 złotych.
Do zarzucanego czynu mężczyzna się przyznał i skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze.
po