Pięciu pijanych kierowców w rękach policjantów
Pięciu nietrzeźwych kierowców zatrzymali policjanci z Targówka i stołecznej drogówki podczas ubiegłego weekendu. Nieodpowiedzialni kierowcy mieli od 1,2 do prawie 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Wszyscy odwiedzą karnie za popełnione przestępstwo. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi im kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
W piątkową noc, kilkanaście minut po godzinie 23.00 przy ul. Chodeckiej, policjanci z Targówka zatrzymali 43-letniego mężczyznę, który będąc w stanie nietrzeźwości kierował samochodem m-ki Skoda. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 1,20 promila w wydychanym powietrzu.
***
Następnego dnia przed godziną 10.00 rano policjanci ze stołecznej drogówki przy ul. Wyszogrodzkiej na Targówku skontrolowali kierującego audi, który spowodował kolizję drogową z osobowym volkswagenem. Badanie stanu trzeźwości wykazało u 22-latka ponad 1,70 promila alkoholu.
***
Kilkanaście minut przed godziną 14.00, przy ul. Jagiellońskiej do policyjnej kontroli zatrzymana została kierująca seatem. Funkcjonariusz, który sprawdzał dokumenty uprawniające do kierowania pojazdami wyczuł od 58-letniej mieszkanki powiatu siedleckiego mocny zapach alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta była pijana. Miała prawie 1,90 promila alkoholu.
***
O godzinie 7.00 rano w niedzielę, przy ul. Tadeusza Korzona został zatrzymany 28-latek kierujący oplem. I w jego przypadku badanie alkomatem dało wynik pozytywny. Mieszkaniec Mińska Mazowieckiego wsiadł za kierownicę auta mając prawie 1,5 promila alkoholu.
***
"Rekordzistą" okazał się 29-letni obywatel Ukrainy, który kierował mercedesem mając prawie 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany o północy przez patrol ruchu drogowego przy ul. Głębockiej. Na poczet przyszłej kary policjanci zabezpieczyli od niego pieniądze w kwocie 660 złotych.
Zachowanie tych kierowców to dowód ich kompletnej nieodpowiedzialności i ignorancji przepisów prawa. Wszyscy zostaną wkrótce przesłuchani i nie unikną odpowiedzialności karnej. Za przestępstwo, którego się dopuścili grozi im kara grzywny, ograniczenia wolności albo kara 2 lat pozbawienia wolności.
po