Policjanci zapobiegli rozprzestrzenianiu się niebezpiecznego ognia
Policjanci z komisariatu na Białołęce interweniowali podczas pożaru na jednej z posesji. Stróże prawa własnymi siłami ugasili płonące na działce przedmioty i nie dopuścili do rozprzestrzenienia się ognia. Z pewnością zapobiegli też zagrożeniu dla mieszkańców stojącego obok domu.
Mundurowi z Białołęki znaleźli się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Podczas patrolowania dzielnicy tuż przed godziną 4.00 rano dostrzegli wysokie płomienie na jednej z posesji. Policjanci bez wahania ruszyli na pomoc. Okazało się, że palą się zgromadzone na działce meble: łóżka, tapczany, kredensy, krzesła. Wokół znajdowały się inne łatwopalne przedmioty. Niedaleko stał również budynek mieszkalny. Działkę porastała wysoka sucha trwa, która bardzo szybko mogła zająć się ogniem. Aby pożar nie zaczął się rozprzestrzeniać mundurowi musieli działać szybko.
Policjanci gaśnicą zaczęli walczyć z płomieniami. Potem wiadrami czerpali wodę z kranu znajdującego się na posesji. Po zakończeniu akcji policjanci zbudzili śpiącego mieszkańca, który nie miał pojęcia o pożarze.
Sierż. Artur Stosio i st. post. Łucja Karpowicz zachowali zimną krew i wykazali się dużą odwagą podczas tej interwencji. Ich postawa zasługuje na uznanie.
po