Odpowie m.in. za przestępstwo korupcyjne
Policjanci z wydziału wywiadowczo - patrolowego na Pradze Północ zatrzymali mężczyznę, który złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i aby uniknąć odpowiedzialności obiecał udzielić policjantom korzyść majątkową. Tym samym 31-latek w prokuraturze usłyszał dwa zarzuty. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Za przestępstwo korupcyjne mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Policjanci z wydziału wywiadowczo - patrolowego na Pradze Północ zatrzymali do kontroli kierowcę audi, który jechał "pod prąd". Już na wstępie mężczyzna przyznał się mundurowym, że nie ma żadnych dokumentów. Po chwili 31-latek zaproponował mundurowym, że da im "na dobry obiad", jeśli go puszczą. Z rozmowy wynikało, że nie chce być sprawdzony w policyjnej bazie danych.
Funkcjonariusze poinformowali mężczyznę, że dopuścił się przestępstwa korupcyjnego. Mężczyzna nie zważając na słowa mundurowych zaproponował im 7 tys. złotych za odstąpienie od dalszych czynności wobec niego. Mateusz D. został zatrzymany.
Sprawdzenie w policyjnych systemach informatycznych wykazało, że mężczyzna miał aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do maja 2020 roku. Policjanci zabezpieczyli od niego pieniądze w kwocie ponad 5,5 tys. złotych.
Sprawą zajęli się śledczy z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją. Doprowadzili 31-latka do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzuty dotyczące popełnionych przestępstw. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Teraz mężczyzna musi stawiać się w jednostce Policji 3 razy w tygodniu.
Zatrzymanemu za próbę wręczenia policjantom korzyści majątkowej, w zamian za odstąpienie od czynności prawnych, grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
po