Odpowiedzą za kradzież markowej odzieży
Stołeczni wywiadowcy podczas służby na Pradze Północ zatrzymali trzy osoby, które wyspecjalizowały się w kradzieżach markowych ubrań w hipermarketach. Dwóch 19-latków i ich 17-letnia koleżanka pakowali odzież z metkami i klipsami zabezpieczającymi do specjalnie przygotowanych toreb tłumiących sygnał sklepowych bramek. Jak się okazało, ukradli odzież o wartości ponad 2300 złotych. Wszyscy usłyszeli już zarzuty w tej sprawie.
Podczas nocnej służby na Pradze Północ stołeczni wywiadowcy podjęli interwencję wobec trzech osób siedzących w zapakowanym samochodzie. Wszyscy na widok policyjnych odznak zrobili się nerwowi, unikali kontaktu wzrokowego z mundurowymi. Wewnątrz renaulta policjanci znaleźli torbę wypełnioną po brzegi firmowymi ubraniami opatrzonymi metkami i klipsami zabezpieczającymi przed kradzieżą. Były tu spodnie, koszulki, bluzy i bielizna. Policjanci podejrzewali, że są to skradzione rzeczy. Podczas dalszej kontroli policjanci ujawnili u Sebastiana I. zawiniątko z suszem roślinnym. Cała trójka została zatrzymana do wyjaśnienia.
Sebastian I. (19 l.), Norbert S. (19 l.) i Katarzyna M. (17 l.) trafili do komendy przy Jagiellońskiej. Ich sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu. Wartość zabezpieczonych rzeczy to ponad 2300 złotych. Wszyscy usłyszeli już zarzuty kradzieży, wspólnie i w porozumieniu, za co grozi do 5 lat więzienia. Dodatkowo Sebastian I. odpowie za posiadanie marihuany.
Podejrzani przyznali się do stawianych im zarzutów i dobrowolnie poddali karze. Wyjaśnili, że kradzieży dokonali w hipermarketach na terenie Ursusa i Piaseczna. Wybierali części garderoby, a następnie wchodzili z nimi do przymierzalni. Tutaj pakowali ubrania do toreb. Ponieważ każde ubranie ma wpięty elektroniczny klips, torba była odpowiednio przygotowana. Dlatego też, podejrzani bez większych przeszkód przechodzili ze skradzionymi rzeczami przez sklepowe bramki.
po