Odpowie za usiłowanie kradzieży z włamaniem i podpalenie
Za usiłowanie kradzieży z włamaniem oraz zniszczenie mienia odpowie 44-latek. Mężczyzna umyślnie podpalił przyczepę kempingową, do której wcześniej próbował się włamać. Pokrzywdzona oszacowała straty na kwotę ponad 5 tys. złotych. Mężczyzna został zatrzymany w niedzielę przez policjantów z wydziału wywiadowczo - patrolowego na Białołęce. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Wkrótce podejrzany stanie przed sądem, który zdecyduje o wysokości kary dla niego.
-
Policjant prowadzi zatrzymanego mężczyznę
W niedzielę przed 12.00 policjanci z Białołęki zostali wezwani na teren działek rekreacyjnych. Na jednej z posesji mundurowi zauważyli pożar. Niezwłocznie wezwali strażaków, sami zaś zadbali o bezpieczeństwo osób tam się znajdujących. Z informacji uzyskanych od świadków wynikało, że na działkach widziany był dziwnie zachowujący się mężczyzna. Szczegółowo go opisali.
W wyniku pożaru doszczętnie spłonęła przyczepa kempingowa. Wstępne ustalenia wskazywały, że najprawdopodobniej doszło do podpalenia. Powiadomiono właścicielkę.
Straty oszacowane zostały na kwotę ponad 5 tys. złotych. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo - śledczej, którzy zabezpieczali ślady. Wywiadowcy ruszyli na poszukiwania opisanego mężczyzny. W rejonie ul. Płużnickiej zauważyli go i zatrzymali.
Sprawą tą zajęli się dalej policjanci z Wydziału Dochodzeniowo - Śledczego na Białołęce. Od niedzieli policjanci wykonywali z udziałem mężczyzny czynności procesowe. Funkcjonariusze przeanalizowali zebrane informacje, w tym zeznania świadków. Wczoraj przedstawili mężczyźnie zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem i zniszczenia mienia poprzez jego podpalenie. 44-latkowi za przestępstwa, których się dopuścił grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. O wysokości kary dla podejrzanego zadecyduje wkrótce sąd.
po