Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wszedł podstępem na wesele i okradł obsługę

Za kradzież w warunkach recydywy odpowie 41-letni mężczyzna zatrzymany przez policjantów z wydziału wywiadowczo - patrolowego na Pradze Północ. Sebastian G. podając się za pomocnika DJ-a wszedł podstępem na wesele i dokonał kradzieży telefonów i pieniędzy należących do obsługi. 41-latek odpowie również za kradzież telefonu sprzed kilku miesięcy. Policjanci zajmujący się zwalczaniem przeciwko mieniu przedstawili również zarzuty karne żonie zatrzymanego, która pomogła w ukryciu skradzionych przedmiotów.

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu na Pradze Północ pracowali nad sprawą kradzieży na przyjęciu weselnym. Trzech pracowników obsługi i menadżer utracili telefony komórkowe i pieniądze. Łączne straty wyniosły ponad 3700 złotych.

Mundurowi przyjęli zawiadomienie od pokrzywdzonych i przesłuchali świadków. Po analizie nagrań z kamer monitoringu wytypowali mężczyznę, który mógł mieć bezpośredni związek z tym przestępstwem. Jego rysopis trafił do policjantów pełniących służbę w wydziale patrolowo - interwencyjnym. Ci już następnego dnia zatrzymali 41-latka. Mężczyzna był im doskonale znany, bowiem w przeszłości był wielokrotnie karany za kradzieże. Za swą przestępczą działalność spędził w zakładzie karnym łącznie 4 lata. Mury więzienne opuścił w czerwcu ubiegłego roku.

Operacyjni z wydziału mienia, którzy nadal zajmowali się tą sprawą podczas przeszukania w miejscu zamieszkania Sebastiana G. ujawnili telefon komórkowy skradziony przed kilkoma miesiącami w okolicy Ożarowa Mazowieckiego. Mundurowi rozpytali 41-latka na okoliczność tych przestępstw.

Sebastian G. złożył szczegółowe wyjaśnienia. Przyznał, że podstępem wszedł do restauracji, w której odbywało się wesele. Chciał dostać się do stołu z alkoholem. Gdy zobaczył pozostawione w pomieszczeniach służbowych telefony komórkowe i portfele, postanowił skorzystać z okazji. Zaczepiony przez jedną z pracownic wyjaśnił, że jest pomocnikiem DJ-a. Bez podejrzeń opuścił wesele z kradzionymi fantami.

Policjanci przedstawili 41-latkowi łącznie dwa zarzuty kradzieży w warunkach recydywy. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Dobrowolnie poddał się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności i zobowiązał naprawić wyrządzoną szkodę. Na zarzut paserstwa naraziła się także jego żona, która pomogła w ukryciu kradzionych telefonów. Czynności w tej sprawie nadal trwają.

po

Powrót na górę strony