Rzucał w policjantów kamieniami, już usłyszał zarzuty
Policjanci z Pragi Północ zatrzymali pijanego 20-latka podejrzanego o złamanie prawa. Mężczyzna najpierw obrzucił butelkami i kamieniami grupę osób, a następnie zaatakował interweniujących policjantów. Mężczyzna był bardzo agresywny i nie stosował się do wydawanych poleceń. Konsekwencją czynu zatrzymanego Macieja P. mogą być nawet 3 lata spędzone w więzieniu.
Było tuż przed północą. Policjanci z Pragi Północ otrzymali zgłoszenie dot. agresywnego mężczyzny. Na miejscu dowiedzieli się, że zgłaszająca i jej znajomi zostali obrzuceni kamieniami i butelkami przez mężczyznę, który stał na dachu sąsiedniego budynku.
Gdy tylko policjanci skierowali się do wskazanego budynku, w ich kierunku poleciały kamienie. Jeden z nich trafił policjanta. Mundurowi zareagowali błyskawicznie i wbiegli na klatkę schodową. Przy drzwiach prowadzących do piwnicy znaleźli mężczyznę. Był wulgarny, wyzywał policjantów, szarpał ich i nie wykonywał poleceń. Jednego z mundurowych uderzył w klatkę piersiową. Nawet, gdy był obezwładniony Maciej P. próbował kopać policjantów.
Policjanci zatrzymali pijanego 20-latka. Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie.
Dochodzeniowiec przedstawił Maciejowi P. zarzuty dotyczące znieważenia i naruszenia nietykalności policjantów w związku z występkiem chuligańskim. Za te przestępstwa 20-latkowi grozi kara nawet do 3 lat więzienia.
po/dd