Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Obserwował swoją ofiarę w tramwaju

W ręce policjantów z Pragi Północ wpadł mężczyzna podejrzany o kradzież telefonu. Z ustaleń jakie posiadali policjanci wynikało, że sprawca obserwował swoją ofiarę w tramwaju. W momencie, kiedy tramwaj zatrzymał się na przystanku, mężczyzna wyrwał kobiecie z ręki telefon i uciekł. Sprzedażą zrabowanego mienia zajęła się 23-letnia konkubina zatrzymanego, która naraziła się na zarzut paserstwa. 28-latek odpowie za kradzież warunkach recydywy, dodatkowo operacyjni udowodnili mu dwie kradzieże łańcuszków. Grzegorz M. przyznał się do zarzucanych mu czynów i dobrowolnie poddał się karze.

Do zdarzenia doszło pod koniec marca br. Z ustaleń policjantów wynika, że sprawca podróżował jednym tramwajem z wytypowaną ofiarą. Mężczyzna obserwował kobietę. Kiedy tramwaj zatrzymał się na przystanku, sprawca wyrwał kobiecie z ręki telefon komórkowy i uciekł. Straty, jakie poniosła pokrzywdzona wyniosły 700 złotych.

Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zajęli się ustaleniem i zatrzymaniem sprawcy. Uzyskane dzięki pracy operacyjnej informacje pozwoliły na zatrzymanie niedługo po zdarzeniu 23-letniej kobiety, która sprzedała zrabowany telefon w jednym z miejscowych lombardów. Jolanta J. usłyszała zarzut paserstwa. Funkcjonariusze wkrótce ustalili tożsamość sprawcy tej kradzieży i zatrzymali znanego im doskonale Grzegorza M., partnera 23-latki. Mężczyzna miał ,,bogatą" kartotekę policyjną, był już w przeszłości zatrzymywany za liczne kradzieże.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 28-latkowi zarzutu za kradzież telefonu oraz dwóch kradzieży złotych łańcuszków, które mężczyzna zerwał pokrzywdzonym kobietom w trakcie przejazdu środkami komunikacji miejskiej. Do zdarzeń tych doszło pod koniec lipca i na początku września ubiegłego roku. Pokrzywdzone oszacowały swoje straty na kwotę 2 tys. złotych. Wszystkich tych zdarzeń Grzegorz M. dokonał w warunkach recydywy.

28-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i dobrowolnie poddał się karze 1 roku pozbawienia wolności oraz zobowiązał się do naprawienia wyrządzonej pokrzywdzonym szkody.

po

 

Powrót na górę strony