Zaczęło się od zbyt głośnej muzyki...
Policjanci z Pragi Północ przedstawili 33-letniemu Jarosławowi G. zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. A wszystko zaczęło się od interwencji mundurowych, w związku ze zbyt głośną muzyką. Dodatkowo mężczyzna odpowie za zakłócenie spokoju i porządku publicznego.
Około godziny 20.20 funkcjonariusze z Pragi Północ otrzymali zgłoszenie o zakłócaniu spokoju i porządku publicznego. Bardzo szybko wytypowali mieszkanie przy ul. Radzymińskiej, z którego dochodziła głośna muzyka. Drzwi otworzył 33-letni właściciel. W środku znajdował się także jego znajomy. Od obu mężczyzn wyczuwalna była silna woń alkoholu. Jarosław G. był wyraźnie niezadowolony z wizyty mundurowych. Mężczyzna był agresywny i nie chciał wyłączyć muzyki. W pewnej 33-latek zaczął wyzywać policjantów a jednego z nich szarpać za mundur, usiłując przewrócić. Został obezwładniony.
Jarosław G. został zatrzymany pod zarzutem znieważenia i naruszenia niektykalności cielesnej funkcjonariuszy w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych i trafił do północnopraskiej komendy. Jak wykazało badanie alkomatem, miał 1,20 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Gdy wytrzeźwiał, jego sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo - śledczego, którzy przedstawili mu stosowne zarzuty. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
po