Do policyjnego aresztu za jazdę z promilami
Nie ma tygodnia, żeby policjanci z nie zatrzymali nietrzeźwych kierujących. Ci, którzy jadą na tzw. podwójnym gazie są potencjalnymi sprawcami, a nierzadko ofiarami najcięższych w skutkach wypadków drogowych. Na terenie podległym do północnopraskiej Komendy funkcjonariusze z ,,drogówki" oraz wywiadowcy z komendy stołecznej w ciągu ubiegłego weekendu zatrzymali trzech nietrzeźwych kierowców.
Pomimo wielu apeli o ostrożność na drogach, akcji informacyjnych mówiących o tym, jak niebezpieczna jest jazda pod wpływem alkoholu, przestróg i pokazywania tragicznych w skutkach zdarzeń, których przyczyną był alkohol, niektórym kierującym wciąż brak jest wyobraźni. Policjanci z Pragi Północ codziennie kontrolują kierowców pod kątem trzeźwości.
Jako pierwszy został zatrzymany kierowca renaulta. 41-letni Marek P. miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Niepewna jazda mężczyzny została przerwana przez policjantów ze stołecznej ,,drogówki". O 12:50 funkcjonariusze zauważył jadącego tzw. wężykiem renaulta. Postanowili zatrzymać auto. Policjant od razu wyczuł od mężczyzny woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca ma prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
O 3.00 nad ranem następnego dnia, w ręce innego patrolu wpadł 31-letni Jakub T. Jak się okazało, mężczyzna, tak jak jego poprzednik, wsiadł za kierownicę peugeota, będąc w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało u niego prawie 2,3 promila alkoholu.
Kilkanaście minut po 13.00 stołeczni wywiadowcy skontrolowali kierującego pojazdem m-ki Renault. Jak wykazało badanie alkomatem Tomasz B. również był nietrzeźwy. Kierował samochodem mając ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie.
Wszyscy kierowcy za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowiedzą teraz przed sądem. Za to przestępstwo grozi im do 2 lat pozbawienia wolności. Policjanci stale apelują do kierowców o rozwagę. Wszyscy wiedzą, jakim zagrożeniem są nietrzeźwi kierujący. Szkoda, że nie wszyscy z tej wiedzy korzystają w praktyce.
po