Zatrzymani za paserstwo roweru
Podejrzanych o paserstwo roweru zatrzymali policjanci z komisariatu na Białołęce. Przy 39-latku został znaleziony rower o wartości 1.800 złotych pochodzący z kradzieży. W trakcie dalszych czynności, w ręce mundurowych wpadł także Paweł L., który mając świadomość, że jednoślad pochodzi z czynu zabronionego, sprzedał go 39-latkowi.
Policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego na Białołęce ustalili, że 39-letni Marcin M. może być w posiadaniu roweru pochodzącego z kradzieży. Funkcjonariusze udali się w miejsce, gdzie miał przebywać mężczyzna i tam znaleźli rower skradziony w pierwszych dniach czerwca, z garażu podziemnego na terenie dzielnicy.
39-latek tłumaczył, że nie ma nic wspólnego z tą kradzieżą, a rower kupił od znajomego za kwotę 280 złotych. Policjanci bardzo szybko ustalili mężczyznę, który zbył jednoślad po tak ,,atrakcyjnej" cenie. Niezwłocznie udali się do jego miejsca zamieszkania. 49-latek trafił do policyjnego aresztu.
Po analizie zebranego materiału dowodowego, dochodzeniowcy przedstawili 39-latkowi zarzut nieumyślnego paserstwa, za co grozi grozi kara pozbawienia wolności do lat 2. Rower o wartości 1.800 złotych wkrótce wróci do właściciela. Natomiast 49-letni Paweł L. będzie odpowiadał za paserstwo. Podejrzanemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
po