Poskromiony apetyt na darmowe tankowanie
Data publikacji 10.07.2009
Kradł paliwo, bo przeczytał w Internecie, że Policja nie będzie go ścigać. Da mu spokój, gdyż ma samochód zarejestrowany w Anglii. Mylił się. Zatrzymanemu przez dzielnicowych z Białołęki 19 – letniemu Kamilowi N. grozi do pięciu lat więzienia.
Właściciel jednej ze stacji benzynowych przy ulicy Modlińskiej powiadomił policjantów z Białołęki o kradzieży paliwa. Już w tym samym dniu dzielnicowy opiekujący się tym rejonem wszedł w posiadanie szczątkowej informacji o sprawcy. Dowiadując się, że złodziej poruszał się czarnym peugeotem 406 na angielskich numerach rejestracyjnych, zaczął go szukać.
Kilka dni później patrolując ulicę Ornecką, natknął się na podejrzany samochód. Ruszając za nim, dotarł na ulicę Ciupagi. Tam podjął interwencję wobec kierowcy, którym okazał się 19 – letni Kamil N. Mężczyzna nie był zaskoczony widokiem policjanta. Od razu przyznał się mu do popełnionych wcześniej kradzieży paliwa. Wyznał przy tym, że miał nadzieję, że ujdzie mu to płazem. Wyczytał bowiem w Internecie, że policjanci nie zatrzymują złodziei paliwa poruszających się samochodem na zagranicznych tablicach rejestracyjnych.
19 – letni Kamil N. usłyszał zarzuty kradzieży paliwa na ponad 700 złotych. Sprawa jest rozwojowa. Mężczyzna prawdopodobnie dopuścił się wielu podobnych kradzieży na terenie Warszawy i w jej okolicach.
mb