Złodziej kieszonkowy kradł "na oczach" policjantów
Czujni funkcjonariusze stołecznego wywiadu, w trakcie służby na Pradze Północ, zauważyli znanego im mężczyznę. Podczas obserwacji spostrzegli jak 46-latek wyjmuje portfel z torebki kobiety, która podróżowała autobusem. Policjanci natychmiast interweniowali. Mirosław G. został zatrzymany. Mężczyzna posiadał przy sobie skradziony portfel z zawartością pieniędzy i dokumentów. Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu z północnopraskiej komendy przedstawili 46-latkowi zarzut kradzieży w warunkach recydywy.
Było po godzinie 23. Stołeczni wywiadowcy w trakcie służby na Pradze Północ podjęli obserwację wobec mężczyzny, który był im znany w związku z kradzieżami. Czujnym okiem spostrzegli, jak mężczyzna porusza się autobusem. W pewnej chwili, Mirosław G. wykorzystując nieuwagę swojej ofiary, szybko rozpiął zamek w torbie i wyjął portfel wraz z pieniędzmi w kwocie 20 złotych i dokumentami, po czym opuścił autobus.
Policjanci widząc co się dzieje, natychmiast interweniowali. Mężczyzna został zatrzymany. Funkcjonariusze przy podejrzanym ujawnili skradziony portfel z zawartością.
Dalej sprawą zajęli się policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu z północnopraskiej komendy. Po zebraniu materiału dowodowego, funkcjonariusze przedstawili 46-latkowi zarzut kradzieży w warunkach recydywy. Mirosław G. przyznał się do zarzucanego czynu. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
ms