Podejrzany paser usłyszał zarzuty
Wpadł prosto w ręce kryminalnych z Białołęki z poszukiwanym telefonem. Eryk J. został zatrzymany. Mężczyzna był podejrzany o posiadanie telefonu komórkowego utraconego w wyniku kradzieży. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Eryk J. z pewnością nie sądził, że wpadnie w ręce kryminalnych. Policjanci w trakcie realizowania czynności operacyjnych do innej sprawy, ustalili, że mężczyzna może posiadać przy sobie telefon utracony w wyniku kradzieży. Okzazało się, że mieli rację. Po dokładnym sprawdzeniu, wyszło na jaw, że Eryk J. posiadał przy sobie właśnie ten telefon, który był poszukiwany. Okazało się również, że mężczyzna posiadał inny telefon komórkowy nie będący jego własnością.
Dochodzeniowcy zebrali materiał w sprawie, który pozwolił na przedstawienie Erykowi J. zarzutu paserstwa oraz zarzutu przywłaszczenia rzeczy znalezionej. za paserstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Za przywłaszczenie rzeczy znalezionej grozi kara do roku więzienia.
ms