Ukrył się przed dzielnicowymi w wychodku
Data publikacji 03.04.2009
Wytrwale prowadzone poszukiwania, znajomość terenu i zawodowa intuicja białołęckich dzielnicowych okazały się kluczem do sukcesu, którym było zatrzymanie na gorącym uczynku kradzieży alfy romeo 27 – letnigo Huberta Ch. Złodziej był w przeszłości wielokrotnie zatrzymywany przez Policję za podobne przestępstwa. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.
Patrolujący tak zwaną Zieloną Białołękę dzielnicowi zauważyli w południe czarne alfa romeo, które wydało im się podejrzane. Gdy podjechali bliżej auta, kierowca nagle wysiadł i zaczął desperacko uciekać po drodze wpadając do sadzawki. Przemoczony do suchej nitki uciekinier, po chwili zniknął dzielnicowym z oczu.
Policjanci ustaliwszy, że porzucone przez mężczyznę alfa romeo zostało przed chwilą skradzione z jednego z warsztatów naprawczych na Targówku, zaczęli szukać złodzieja. Mimo szczegółowej penetracji, po mężczyźnie nie było ani śladu.
Białołęccy dzielnicowi nie dając za wygraną, przystanęli przy opuszczonej stodole przy ulicy Lewandów. Kierując się intuicją postanowili ją przeszukać. Z uwagi na to, że drzwi i okna były pozamykane, zaglądnęli do stojącego obok wychodka. Tam w pozycji leżącej zastali złodzieja.
Wielokrotnie zatrzymywany przez Policję za kradzieże i kradzieże z włamaniem 27 – letni Hubert Ch. noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj zostaną mu przedstawione zarzuty kradzieży. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
mb