Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Dusili ją arafatką i sznurówką, bo „źle” na nich spojrzała

Data publikacji 07.02.2012

Dzisiaj policjanci z zespołu do spraw nieletnich z Targówka skierują do sądu rodzinnego sprawę dotyczącą napadu na 13 – latkę. Do zdarzenia doszło pod koniec października na Targówku w bloku przy ulicy Heleny Junkiewicz. Troje nieletnich – 12 – letni chłopczyk i dwie 15 i 14 – letnie dziewczyny pobili w windzie 13 – latkę. Dusili ją naprzemian arafatką i sznurówką, bili pięściami po twarzy i brzuchu, wykręcali ręce, wyrywali włosy. Jak ustali policjanci powodem zajścia było to, że 13 – latka miała „źle spojrzeć” na jadących razem z nią windą nastolatków.

Do zdarzenia doszło pod koniec października na Targówku w bloku przy ulicy Heleny Junkiewicz. Na 13 – letnią dziewczynkę, która jechała windą napadła grupa nastolatków. Dusili ją naprzemian arafatką i sznurówką, bili pięściami po twarzy i brzuchu, wykręcali ręce, wyrywali włosy. Uszkodzili jej przy tym obuwie, telefon komórkowy i okulary. Ukradli kartę pamięci z telefonu – straty wyniosły około 700 złotych. Na koniec 12 – letni chłopczyk, który brał udział w napadzie oddał na gazetę mocz i kazał pokrzywdzonej ją zjeść.

Zdarzenie przerwał ojciec koleżanki 13 – letniej pokrzywdzonej. Widząc sytuację, zadzwonił pod alarmowy numer. Policjanci z Targówka zatrzymali jedną z napastniczek. 14 – latka została przebadana na alkomacie ( wynik pokazał, że była trzeźwa ) i przesłuchana. Pobita 13 – latka z licznymi obrzękami ciała trafiła do szpitala.

Sprawą zajęli się policjanci z zespołu do spraw nieletnich z Chodeckiej. Ustalili i zatrzymali pozostałych sprawców – 12 – latka i 15 – latkę. 14 – letnia nieletnia była już notowana za znieważenia nauczycieli. Dzisiaj materiały zakończonej sprawy trafią do sądu rodzinnego.

Zarówno napastniczki, jak i pokrzywdzona chodzą do jednego z gimnazjów na Targówku. Jak ustalili policjanci powodem zajścia było to, że 13 – latka miała „źle spojrzeć” na jadących razem z nią windą nastolatków.

mb
 

Powrót na górę strony