Zdradziły go uszkodzenia karoserii
Policjanci z białołęckiego zespołu do spraw wykroczeń postawili 22 – letniemu Tomaszowi P. zarzuty kradzieży paliwa. Sprawa wyszła na jaw w dość niecodzienny sposób. Prawdopodobnie mężczyzna usłyszy kolejne zarzuty. W tej chwili napływają informacje o kradzieżach paliwa dokonanych przez 22 – latka z komend z całego garnizonu warszawskiego.
Policjanci z Białołęki zatrzymali do wyrywkowej kontroli drogowej hondę civic. Kierowca jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Jak się później okazało nie miał przy sobie dokumentów związanych z autem . Jechał nim mimo barku dopuszczenia do ruchu drogowego. Policjanci ukarali go 700 złotowym mandatem karnym i sholowali auto na policyjny parking.
Sholowane auto wydało się „znajome” policjantom z zespołu do spraw wykroczeń. W drugiej połowie listopada kierowca podobnego pojazdu ( taka sama marka, kolor oraz charakterystyczne uszkodzenia ) dwukrotnie ukradł na jednej ze stacji benzynowych paliwo. Funkcjonariusze przeanalizowali zabezpieczony monitoring. Wszystko się zgadzało, oprócz rejestracji.
Policjanci z białołęckiego zespołu do spraw wykroczeń wezwali właściciela hondy. Ten przyznał się do kradzieży paliwa na kwotę ponad 450 złotych. Sprawa jest rozwojowa. W tej chwili napływają informacje o kradzieżach paliwa przez 22 – letniego Tomasza P. z komend z całego garnizonu warszawskiego.
mb