2,5 letni Alan przez pięć godzin przebywał w zalanym mieszkaniu
2,5 letni Alan przez pięć godzin przebywał sam w zalanym mieszkaniu na drugim piętrze. Funkcjonariusze straży pożarnej, aby się do niego dostać, musieli wyważyć drzwi. Wyziębiony chłopczyk trafił do szpitala. Mający prawie promil alkoholu we krwi 56 – latek trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Wczoraj około godziny 15 pod blokiem przy ulicy Bieżuńskiej na Targówku pojawiła się policja, straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe. Pod alarmowy numer zadzwoniła jedna z mieszkanek. Twierdziła, że z jednego z mieszkań na drugim piętrze ciurkiem leje się woda. Dodała, że prawdopodobnie przebywa w nim samo małe dziecko.
Funkcjonariusze straży pożarnej wyważyli drzwi do mieszkania, z którego ciekła woda. W środku znajdował się 2,5 letni chłopczyk. Był w mieszkaniu sam. Siedział w wodzie ( całe mieszkanie było zalane ). Był wyziębiony. Lekarz zabrał go do szpitala.
Policjanci ustalili, że mały Alan miał przebywać pod opieką dziadka. Ten o godzinie 10 wyszedł z mieszkania. Według jego relacji zostawił otwarte drzwi. Miał zamiar zaraz wrócić.
Mający prawie promil alkoholu we krwi 56 – latek trafił do policyjnej izby zatrzymań. Dzisiaj policjanci z Targówka wyjaśniają sprawę. Przesłuchują świadków i dziadka Alana. Sprawą zajęli się także policjanci z zespołu do spraw nieletnich i patologii. Po zakończonych czynnościach o wszystkim zostanie poinformowany sąd rodzinny.
mb