Zerwali plomby założone przez inspektorów sanitarnych
Do sądu trafią wnioski o ukaranie dwóch osób: właścicielki sklepu z dopalaczami i pracownika tego punktu, którzy wczoraj dwukrotnie zerwali plomby nałożone przez inspekcję sanitarną w związku z decyzją Głównego Inspektora Sanitarnego. W nocy na terenie Pragi Północ doszło do kilku podobnych przypadków.
Tuż przed 15 policjanci zostali poinformowani przez anonimowego mężczyznę, że na Kłopotowskiego został otwarty punkt sprzedaży tzw. dopalaczy. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce i zastali w sklepie sprzedawcę – Michał K. (26 l.). Mężczyzna tłumaczył, że otworzył punkt, ale nie po to by handlować. W związku z tym mundurowi wezwali na miejsce inspektora sanitarnego. Po kilkudziesięciu minutach pojawiła się również właścicielka sklepu. Na miejscu inspektor sanitarny po zamknięciu sklepu założył nowe plomby. Kiedy policjanci odjechali spod sklepu, właścicielka po chwili zerwała nałożone plomby i weszła na minutę do pomieszczeń sklepowych. Po tym, jak gdyby nigdy nic wsiadła do auta i odjechała. Policjanci obserwując zdarzenia na kamerze monitoringu miejskiego natychmiast zareagowali i zatrzymali kobietę.
Zarówno Anna K. jak i jej pracownik Michał K. trafili do komendy przy ul. Jagiellońskiej. Oboje składali wyjaśnienia i zostali poinformowani o skierowaniu do sądu wniosków o ukaranie w myśl art. 69 kodeksu wykroczeń. (Kto umyślnie niszczy, uszkadza, usuwa lub w inny sposób czyni bezskutecznymi znaki umieszczone przez organ państwowy w celu stwierdzenia tożsamości przedmiotu, zamknięcia go lub poddania rozporządzeniu władzy, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany).
Policjanci z Pragi odnotowali w nocy 3 inne przypadki zerwania taśm plombujących umieszczonych wcześniej na drzwiach sklepów z dopalaczami.
ah