Mimo decyzji otworzył sklep z „dopalaczami”
Do dwóch lat pozbawienia wolności grozi sprzedawcy, który mimo decyzji Głównego Inspektora Sanitarnego otworzył sklep z „dopalaczami”. Policjanci z Pragi Północ kontrolowali wczoraj pozamykane punkty sprzedaży tych środków. Jak się okazało nie wszyscy zastosowali się do decyzji GIS.
Po dostarczeniu decyzji i zamknięciu punktów sprzedaży dopalaczy policjanci kontrolowali wczoraj wspólnie z pracownikami inspekcji sanitarnej czy decyzja jest respektowana. Jak się okazało sprzedawca w punkcie na Kłopotowskiego mimo dostarczonej wcześniej decyzji o zamknięciu sklepu otworzył go i handlował tym towarem. Michał K. (26 l) został zatrzymany. Tłumaczył się policjantom, że właściciel kazał mu otworzyć sklep.
Prascy dochodzeniowcy przedstawili mężczyźnie zarzut z Ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Art. 37b. Kto wbrew decyzji właściwego państwowego inspektora sanitarnego produkuje, wprowadza do obrotu lub nie wycofuje z rynku substancji, preparatu lub wyrobu, podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo karze pozbawienia wolności do lat 2.
Policjanci zapowiadają dalsze kontrole punktów sprzedaży dopalaczy.
ah