Kradzież w oku kamery monitoringu
Kamera monitoringu miejskiego zarejestrowała kradzież na przystanku autobusowym Targowa/Solidarności. Natychmiastowe przekazanie informacji Policji przez operatora zaskutkowało zatrzymaniem sprawcy, zanim jeszcze śpiący na przystanku młody mężczyzna zorientował się, że został pozbawiony dokumentów, pieniędzy, zegarka i telefonu komórkowego. Policjanci jeszcze dziś przedstawią zarzuty zuchwałemu złodziejowi.
Około 1.30 dzisiejszej nocy patrol północnopraskiej Policji otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu miejskiego, który zauważył podejrzane zachowanie mężczyzny na przystanku autobusowym. Opis był bardzo dokładny. W oku kamery monitoringu miejskiego widać było wyraźnie śpiącego młodego człowieka, który siedział na przystanku. W pewnym momencie podszedł do niego inny mężczyzna i usiadł obok. Po kilku sekundach, widać jak kilkakrotnie sięga do kieszeni spodenek śpiącego. Później odchodzi i podchodzi do betonowego kosza na śmieci, a następnie schyla się i wrzuca coś do studzienki kanalizacyjnej.
Policjanci natychmiast ruszyli śladem opisywanego mężczyzny. Zastali go na przystanku autobusowym przy Targowej. Wyglądał jak zwykły pasażer oczekujący na autobus. Na widok mundurowych odwrócił się i chciał odejść. Został zatrzymany. Po chwili policjanci wezwali drugą załogę do pomocy. Na przystanku obudzono okradzionego, który nawet nie zorientował się, że padł ofiarą złodzieja. Mundurowi odnaleźli w śmietniku etui z dokumentami. W studzience kanalizacyjnej znalazł się dowód osobisty. Pokrzywdzony poinformował również, że brakuje telefonu i zegarka.
Zatrzymany to Waldemar S. (38 l.). Po przewiezieniu do komendy przy ul. Jagiellońskiej został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że miał 1,5 promila w organizmie. Dzisiaj mężczyźnie zostaną przedstawione zarzuty kradzieży. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
ah