Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Naraził na niebezpieczeństwo wiele osób, trafił na trzy miesiące za kraty

Data publikacji 04.01.2010

Mężczyzna, który w sylwestrową noc przeciął na warszawskim Targówku w jednym z bloków przewód gazowy został na trzy miesiące tymczasowo aresztowany. W związku z tym zdarzeniem oraz poprzednim usłyszał dwa zarzuty. Może mu grozić od sześciu do ośmiu lat pozbawienia wolności.


W sylwestrową noc mieszkaniec wieżowca na Targówku przeciął, najpierw szlifierką kątową, a potem piłką do metalu, przewód gazowy. Na szczęście jego współlokatorzy w porę wyczuli woń gazu i powiadomili straż pożarną oraz Policję. Dowódca straży pożarnej podjął decyzję o ewakuacji 350 osób z 10 – piętrowego bloku. Policjanci z Targówka od razu wszczęli poszukiwania 36 – letniego Roberta G., który swoim zachowaniem spowodował zagrożenie życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach.

Policjanci z Targówka nie pierwszy raz interweniowali w tym bloku. Kilkanaście dni wcześniej Robert G. spowodował u siebie w mieszkaniu pożar ( odkręcił kurki z gazem i podpalił mieszkanie ). Potem uciekł, pozostawiając swoją matkę. W niedługim czasie został zatrzymany. Miał dwa promile alkoholu we krwi. Prokurator postawił mu zarzut sprowadzania bezpośredniego niebezpieczeństwa eksplozji gazu oraz pożaru, zagrażającemu życiu i zdrowiu wielu osób i zastosował wobec niego dozór Policji.( "Policjanci ugasili pożar w mieszkaniu" ).

Po blisko dobie poszukiwań Robert G. został zatrzymany. Po wysłuchaniu kolejnego zarzutu (spowodowania zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach ) trafił na trzy miesiące do aresztu.

mb
 
Powrót na górę strony